Krytykował rząd za przepisy o noszeniu maseczek. Jego biuro skontrolowała pisowska policja

Policja do walki z wrogami politycznymi

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


W toruńskim biurze Sławomira Mentzena była policyjna kontrola maseczek. Działacz Konfederacji dziwi się, że nastąpiła ledwie dwa dni po tym, jak ostro skrytykował przepisy dotyczące noszenia maseczek w miejscu pracy.

W niedzielę polityk z Torunia nie przebierał w słowach. Napisał w internecie, że PiS po kryjomu zmienił rozporządzenie, które jego zdaniem jest “obrazą rządów prawa, rozumu i godności człowieka”. Zarzucił rządzącym, że przez nich teraz pracownik nie może niczego zjeść w pracy, jeśli nie jest sam w pomieszczeniu, bo nie może zdejmować wtedy maski.

“Działania tego rządu to jest ciemnota w pełnym tego słowa znaczeniu. To są małpy, które dostały brzytwę i tną bez najmniejszego pomyślunku. (…) Żaden uczciwy człowiek nie powinien im podawać ręki. Powinno się pluć na ich widok” – napisał Mentzen.

Działacz Konfederacji jest ekonomistą i prowadzi kancelarię podatkową w Toruniu przy ul. Grudziądzkiej. Zawitali do niej policjanci, sprawdzając, czy wszyscy jej pracownicy mieli na twarzy maseczki. Sławomir Mentzen przebywał wtedy w Warszawie, ale od podwładnych dowiedział się, jak przebiegała cała akcja.

Źródło: onet.pl