Nepotyzm. Sasin płacze, że po zatrudnieniu jego krewnej w Radzie Nadzorczej dużo o nim mówią

Krewna Jacka “70 milionów” Sasina, zatrudniona w Radzie Nadzorczej jednej z lubelskich spółek stała się rzekomo ofiarą niezasłużonego bejtu i nienawiści – mówi Sasin. Polacy jednak prostują to błędne myślenie i mówią wprost: to kolesiostwo i nepotyzm. Partia, która szła do władzy z hasłami oczyszczenia Polski z takich zjawisk robi to na skalę do tej pory niespotykaną.

Panie Sasin albo się jest przyzwoitym albo się zabezpiecza swoją rodzinę obdarowując ją stanowiskami i wysokimi wynagrodzeniami. Tylko, żeby być przyzwoitym nie można być w PIS. – to jeden z bardziej stonowanych komentarzy do tej sytuacji.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Zatrudnianie krewnych i znajomych królika, dawanie milionowych kontraktów podejrzanym firmom, łamanie obietnic – to cały PiS.