„Najwyższy Czas!” dotarł do postanowienia Sądu Rejonowego w Poznaniu ws. Romana Giertycha. Sąd stwierdził, że prokuratura nie dostarczyła żadnych dowodów, a tylko przypuszczenia.

3 grudnia Sąd Rejonowy Poznań – Stare Miasto uchylił zaskarżone przez Prokuraturę postanowienie w sprawie Romana Giertycha. Chodzi o głośną sprawę Polnord, do której próbowano zatrzymać adwokata.

Reklamy

W dokumencie Sąd stwierdził, że przedstawione przez prokuraturę materiały nie uprawdopodobniły w wysokim stopniu, iż świadczona przez Giertycha pomoc prawna była pozorną i jej celem było wyprowadzenie z Polnord majątku.

„Prokurator operuje jedynie przypuszczeniami niepopartymi konkretnymi dowodami, co do przestępczego zachowania Romana Giertycha. W konsekwencji bez odpowiedzi pozostaje pytanie, na czym miałoby polegać nadużycie przez Romana Giertycha udzielonych mu uprawnień lub niedopełnienie przez niego obowiązków (…) bowiem nie wynika to ani z treści zaskarżonego postanowienia, ani ze zgromadzonego materiału dowodowego”.

Mało tego, Sąd zapoznał się z protokołami przesłuchań trzech świadków, które to przedstawiła sądowi prokuratura jako dowody.

Zeznania pierwszego świadka w ogóle nie odnosiły się do będących przedmiotem zarzutu transakcji, zeznania drugiego opisują je w sposób odmienny od wersji prokuratury, a trzeciego odnoszą się do aktualnej oceny opłacalności transakcji bez odniesienia do sytuacji z okresu objętego zarzutami.

„Jednocześnie, zdaniem sądu, jest zdecydowanie przedwcześnie by stwierdzić z dużym prawdopodobieństwem, że zarzucone działania wyrządziły spółce Polnord S.A. szkodę majątkową w wielkich rozmiarach. (…) Zarzucanie przez oskarżyciela publicznego Romanowi Giertychowi, że nie oszacował ryzyka wynikającego z przedawnienia roszczeń, jest nieuprawnione, skoro powództwa nie zostały oddalone z powodu podniesienia zarzutu przedawniania.”

„Nie sposób podzielić zapatrywań prokuratura, iż o pozorności tych operacji świadczy nie zajmowanie się przez Polnord S.A. obrotem wierzytelnościami, ponieważ doszło w tym przypadku do nabycia wierzytelności ściśle związanej z prowadzoną przez spółkę działalnością deweloperską”.

„Nie może być uznany za dowód popełnienia przez Romana Giertycha zarzucanego mu czynu bezsporny fakt, że zapewniając obsługę prawną spółki New Industry pobierał z tego tytułu wynagrodzenie. Wysokość pobieranego przez Romana Giertycha wynagrodzenia z tytułu świadczenia usług prawnych na rzecz podmiotów wymienionych w zarzucie w istocie była niemała, jednak w żaden sposób nie może to wskazywać na pozorność podejmowanych przez Romana Giertycha działań dotyczących zagadnień prawnych, których skomplikowany charakter wynika z zawartych w aktach dokumentów. Podkreślić należy, że strony obrotu gospodarczego mają prawo swobodnego kształtowania łączących ich stosunków prawnych, w tym wysokości wynagrodzenia”.

Źródło: nczas.com

https://nczas.com/wp-content/uploads/2020/12/S%C4%85d-Pozna%C5%84-1.jpg

Poprzedni artykułBiznesmen Kaczyński. Polska Press nie jest pierwszym przedsięwzięciem w mediach lidera PiS
Następny artykułSkandal w Luboniu. Rycerz Jana Pawła II okazał się pedofilem?!