Jej tweet zapewne miał być zabawny i złośliwy. Wyszło, jak zwykle: żenująco.
– Mogli na imprezę zaprosić jeszcze Kijowskiego. Wtedy byłby pełniejszy przekrój liderów totalnej opozycji, czyli kłamca, oszust i wielka kultura – napisała Mazurek na Twitterze.
Reklamy
Doprawdy, jak się nie ma nic do powiedzenia, to warto milczeć.
Mogli na na imprezę zaprosić jeszcze Kijowskiego. Wtedy byłby pełniejszy przekrój liderów totalnej opozycji, czyli kłamca, oszust i wielka kultura. https://t.co/nzKASBBNHx
— Beata Mazurek (@beatamk) December 11, 2020