Gospodarko, bój się! Sasin zapowiada wzrost gospodarczy. Czyli czeka nas wielki kryzys!

Mamy ambicje, by Polska ucierpiała jak najmniej na skutek pandemii i była znów liderem wzrostu gospodarczego w Europie – powiedział Jacek Sasin. Człowiek, któremu nic nie wychodzi chyba zarżnąć gospodarkę – komentują internauci.

Wszystko co Sasin głosi dzieje się odwrotnie. Zapowiedź wzrostu gospodarczego z ust ministra jest więc w tym kontekście bardzo groźna. Ile taki wzrost może nas kosztować? 70 miliardów strat? 700? Nie wiadomo.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


A teraz trochę poważniej. Jeśli przedstawiciel rządu mówi o ambicjach, to znaczy że nic z tego nie będzie. Nie ma żadnych podstaw do żadnego wzrostu. Podatki idą w górę, pieniędzy nie ma skąd wziąć a zasypywanie rynku drukowanymi banknotami nakręci inflację, co zresztą już widać po cenach i kursie euro.

Rząd nie radzi sobie kompletnie. Nieudacznicy i partacze.