
Jarosław Kaczyński powinien być wściekły na Rosjan i Rosję. Jednak w jego atakach nie ma ani słowa na temat tego kraju. Atakowana jest Unia Europejska, poszczególne kraje, takie jak np. Niemcy czy ostatnio Holandia. W całej tej agresji brakuje jednego ważnego elementu układanki geopolitycznej. Dlaczego Kaczyński nie mówi o Rosji?
Wiele osób uważa, że PiS realizuje pisany cyrylicą program wypchnięcia Polski z Unii Europejskiej. W tym kontekście brak ataków ze strony Kaczyńskiego na Rosję jest całkiem zrozumiały.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Prezes PiS nie upomina się w ogóle o wrak Tupolewa. Jakby pogodził się z faktem, albo kazano mu w ogóle o tej sprawie zapomnieć. Czy może chodzić o słynne kwity na określone środowiska, za pomocą których Kaczyński może być skompromitowany a które trafiły do Rosji wraz z upadkiem systemu? Dokumentacja akcji Hiacynt i wielu innych jest przechowywana nie tylko w Polsce. Pisali zresztą o tym niejednokrotnie polscy publicyści popierający PiS. Po dojściu tej partii do władzy jakoś zamilkli.
Jarosław Kaczyński atakuje Niemcy, Unię Europejską, Zachód. I ani słowa o Rosji.
Prawdziwy Władysław Gomułka XXI wieku. pic.twitter.com/nPz3nFFEl3— Dariusz Rosati (@DariuszRosati) December 12, 2020
źródło: Twitter