To się nie mieści w głowie. Sprawa ukarania kierowcy samochodu oklejonego ośmioma gwiazdami jest tak niewygodna dla władzy, że na Alicję Defratykę, która ujawniła informację o mandacie, zostały wysłane obrzydliwe hordy pisowskich trolli.
„Fala hejtu prawicowych trolli się na mnie wylewa, bo raczyłam potwierdzić u źródła to co napisałam. Tak jak policja zgarnęła dziewczynę na rowerze pod Trójką, tak jak złamała rękę innej dziewczynie, tak jak psikała gazem po oczach – zawsze oficjalny powód był inny.” – napisała Alicja Defratyka.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Większość z tych kont jest niedawno założona, do innej akcji – teraz się uaktywniły. Po tej sprawie widać doskonale, że władza dysponuje centralnym ośrodkiem ataków internetowych – pozostaje ustalić kto za tym stoi: KPRM, Ministerstwo Sprawiedliwości czy ośrodek prezydencki – komentują internauci.
Skontaktował się ze mną Pan, który był w tym samochodzie. Policja wlepiła mandat 300 zł i zabrała dowód rejestracyjny. Chodziło o *gwiazdki, ale oficjalny powód musieli podać inny: utrudnianie jazdy pojazdów uprzywilejowanych w kolumnie i podobno przejazd na czerwonym świetle.
— Alicja Defratyka (@AlicjaDef) December 13, 2020