Nie ma wątpliwości co do tego, że po przegranych wyborach czołowi politycy PiS staną przed Trybunałem Stanu – sądem dla polityków.
Jednoznacznie mówią o tym liderzy opozycji.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Być może dlatego, o czym donosi dzisiejsza „Rzeczpospolita”, PiS zaczął majstrować nad zmianami w TS. Oficjalnie celem działań ma być „usprawnienie działania sądu dla polityków, który od upadku PRL w praktyce nie działa”. Odpowiednie prace ruszyły już w sejmowej Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej, którą kieruje posłanka Iwona Arent (PiS).