Przemysław Czarnek zalicza kolejną wpadkę. Jego słowa “Mamy obowiązek chronić dzieci przed demoralizacją” odebrano zupełnie inaczej, niż zapewne chciał ich autor. Wiele osób zwraca uwagę, że dzisiaj siedliskiej zła, prześladującego dzieci i młodzież, stał się kościół, w którym co rusz ujawniane są afery pedofilskie.
W tym kontekście słowa “Mamy obowiązek chronić dzieci przed demoralizacją” można odebrać jako uderzenie ministra edukacji w kościół katolicki. Można je odczytać jako “mamy obowiązek chronić dzieci przed kościołem”. Wielu rodziców już wypisało swoje pociechy z religii a kościoły świecą pustkami – to efekty polityki PiS.
Reklamy
Min.Czarnek: "„Mamy obowiązek chronić dzieci przed demoralizacją". Zatem proponuje zacząć od zakazu oglądania Wiadomości TVP i przemówień Kaczyńskiego.
— Marcin Kierwiński (@MKierwinski) December 20, 2020
źródło: Twitter