Przemysław Czarnek zalicza kolejną wpadkę. Jego słowa “Mamy obowiązek chronić dzieci przed demoralizacją” odebrano zupełnie inaczej, niż zapewne chciał ich autor. Wiele osób zwraca uwagę, że dzisiaj siedliskiej zła, prześladującego dzieci i młodzież, stał się kościół, w którym co rusz ujawniane są afery pedofilskie.

W tym kontekście słowa “Mamy obowiązek chronić dzieci przed demoralizacją” można odebrać jako uderzenie ministra edukacji w kościół katolicki. Można je odczytać jako “mamy obowiązek chronić dzieci przed kościołem”. Wielu rodziców już wypisało swoje pociechy z religii a kościoły świecą pustkami – to efekty polityki PiS.

Reklamy

źródło: Twitter

Poprzedni artykułDariusz Klimczak miażdży Morawieckiego: natury bankiera nie zmienisz, Wyciąganie pieniędzy od ludzi to jego zawód i powołanie.
Następny artykułOgraniczenie działalności firm rozporządzeniem przez rząd niezgodne z Konstytucją!