W przyszłym roku wszyscy poniesiemy konsekwencje chaotycznych działań rządu w walce z koronawirusem. Nawet jeśli uda się opanować epidemię, to gospodarka znajdzie się na dnie.
Za to bezrobocie będzie hulało.
Reklamy
Według ocen Komisji Europejskiej, w 2021 r. stopa bezrobocia w Polsce wyniesie 5,3 proc., wobec 4 proc. w mijającym roku. Już teraz wiadomo, że do znaczącej redukcji etatów dojdzie w takich gigantach jak BNP Paribas, Santander Bank Polska czy Polska Grupa Górnicza.
Przyszłoroczne zwolnienia pogorszą tylko trudną sytuację na rynku pracy, z jaką mamy już dziś do czynienia. Do końca lipca bowiem firmy odprawiły największą liczbę osób od 2014 r. Aż o 40 proc. więcej niż w całym 2019 r.
Źródło: InnPoland