PiS grozi Polakom. Policja ma reagować, gdyby limit gości wigilijnych został naruszony

W rozmowie z PAP rzecznik prasowy KGP, insp. Mariusz Ciarka niedwuznacznie dał do zrozumienia, że policja nie pozostanie bezczynna, gdyby Polacy chcieli zlekceważyć bezmyślne i drakońskie zarządzenia władz.

Przypomnijmy, że zgodnie z najnowszymi postanowieniami, na wigilijną kolację będziemy mogli zaprosić maksymalnie pięć osób.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– W kwestii limitu gości wigilijnych liczymy na samodyscyplinę, ale pamiętajmy, że inspektorzy sanitarni i policjanci zobowiązani są reagować, chociażby w związku ze zgłoszeniami od innych osób — powiedział Ciarka.

– A takich zgłoszeń otrzymujemy dość dużo, co jest kolejnym przykładem tego, jak wielu naszych obywateli obawia się wirusa – dodał.

Przypomnijmy, że za łamanie obowiązujących obostrzeń policja może nałożyć mandat karny w wysokości do 500 zł, a także sporządzić wniosek o ukaranie do sądu lub notatkę do służb sanitarnych. Tutaj kara może wynieść do 30 tys. (sic!) złotych.