PiS, to stan umysłu. Posłanka z partii Kaczyńskiego twierdzi, że to nieważne czy obostrzenia są legalne

„Nie możemy mówić o podstawach prawnych”

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Posłanka PiS, Iwona Arent, stwierdziła, że kwestii rządowych restrykcji nie powinno się mówić o podstawach prawnych.

– Jeżeli mówimy o pandemii, o tym, że ludzie umierają, to nie możemy mówić o podstawach prawnych, musimy chronić każde ludzkie życie. Dziwię się, że ktokolwiek pyta o podstawy prawne. My musimy się nawzajem chronić, a ochrona to dystans, maseczki, ochrona seniorów, osłabionych – przekonywała.

Poseł Konfederacji, Krzysztof Bosak, nie mógł uwierzyć w to co usłyszał.

– Pani poseł bardzo dobrze oddała mentalność ludzi z obozu rządzącego. Im się wydaje, że sytuacja jest nadzwyczajna, więc żadne przepisy ustaw ani konstytucji ich nie obowiązują. Mogą nie przestrzegać prawa, robić, co chcą. Widzą siebie w roli neo-sanacyjnej władzy, jak w dwudziestoleciu międzywojennym, państwo stanu wyjątkowego – skwitował.

Źródło: nczas.com