Rząd nie wprowadza w sylwestra godziny policyjnej, bo w tym celu trzeba by wprowadzić stan wyjątkowy, apeluje jedynie o nieprzemieszczanie się i nieużywanie fajerwerków – powiedział Mateusz Morawiecki. Oficjalnie przyznał w ten sposób się do złamania prawa w postaci przekroczenia uprawnień, poświadczenia nieprawdy i niedopełnienia obowiązków. Bo to właśnie Morawiecki podpisał się pod rozporządzeniem, które nie ma mocy prawnej, jako niezgodne z konstytucją.
Premierowi grozi do 3 lat więzienia.
Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3 – mówi kodeks karny.
źródło: Polsat