Posłanka Lewicy, Joanna Scheuring-Wielgus na antenie Polsat News mówiła o groźbie pozbawienia immunitetu poselskiego, co ma umożliwić pociągnięcie ją do odpowiedzialności przez prokuraturę.

Minister sprawiedliwości, Zbigniew Ziobro, zarzuca niepokornej posłance, że wtargnęła do kościoła podczas mszy świętej.

Reklamy

– Jestem gotowa na wszystko, nie boję się Zbigniewa Ziobry. […] To Zbigniew Ziobro zaprosił mnie na ring, w którym sam jest. Jeśli mnie zaprasza, to ja chętnie z tej potyczki z panem Ziobrą skorzystam. Zbigniew Ziobro chyba nie zdaje sobie sprawy, z kim zadziera, ja nie jestem jakimś słabeuszem – mówi Scheuring-Wielgus.

– Moje wejście z mężem było aktem sprzeciwu wobec wtrącania się Kościoła w intymne sprawy kobiet. […] Weszliśmy w ciszy, skupieniu, msza trwała, nikt nie protestował. Byliśmy tam maksymalnie 60 sekund. […] Wyraziliśmy swój sprzeciw i koniec – dodaje posłanka.

Poprzedni artykułOddział beznadziejnych przypadków. Kazik ponownie uderza w PiS [WIDEO]
Następny artykułProf. Joanna Senyszyn trafia w sedno: Kościół nie namawia na szczepienia, bo zarabia na pogrzebach