Tomasz Grodzki o rządach PiS: Ten rząd trzeszczy w posadach bardziej, niż widzą to media

W rozmowie z PAP Tomasz Grodzki mówił o wyzwaniach stojących przed Polską w 2021 r. Marszałek Senatu nie wyklucza najważniejszej zmiany, z politycznego punktu widzenia, czyli wcześniejszych wyborów parlamentarnych.

Gdyby doszło do rozpadu koalicji rządowej, to przedterminowe wybory odbyłby się właśnie w przyszłym roku.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Widać, że ta koalicja trzeszczy bardziej, niż nawet media są w stanie to zauważyć, czego objawy widzę nawet w trakcie rozmów kuluarowych z senatorami, w trakcie tego, jakich udzielają wywiadów i jak się zachowują – zauważa marszałek Senatu.

– PiS przerabiał już wcześniejszą utratę władzy i będzie robił wszystko, żeby tego błędu uniknąć, ale ponieważ jest to Zjednoczona Prawica – gdzie są partie Jarosława Gowina i Zbigniewa Ziobry – widać, że jej szczyt popularności i aktywności jest już dawno za nami. Jest to schyłek. Pytanie brzmi, czy ten schyłek zakończy się latem przyszłego roku, czy jednak będzie trwał do roku 2023; tego nie jestem w stanie przewidzieć i nawet bym nie chciał – dodaje prof. Grodzki.