Polak potrafi. Zamiast małpek mamy tańsze małpy

Od nowego roku wszedł życie  podatek od tzw. małpek, czyli butelek z alkoholem o pojemności nieprzekraczającej 300 ml objętości.

Zgodnie z planami, nowa danina miała przynieść budżetowi 25 zł od litra 100 proc. alkoholu, czyli ok. 3 złote od każdej małpki sprzedanej w sklepie. Chociaż, jak twierdziła rządowa propaganda, podwyżka wynikała z troski o zdrowie Polaków i doprowadzić do spadku tak pakowanego alkoholu.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Urzędnicy nie docenili jednak pomysłowości Polaków. Na rynek trafiają właśnie małpy, czyli alkohol w butelkach 0 pojemności 350 ml w cenie porównywalnej z ceną małpek sprzed wprowadzenia podatku. Admiratorzy tego rodzaju napitków staną więc przed wyborem: czy kupić drogą małpkę  przy okazji wspomóc budżet państwa, czy też taniej zakupić małpę?