Urzędnika Sanepidu, który wystawia karę administracyjną na podstawie nielegalnego rozporządzenia Rady Ministrów, można pozwać na drodze cywilnej o odszkodowanie.
Można to zrobić po tym, jak Wojewódzki Sąd Administracyjny uchyli karę, orzekając o nielegalności rozporządzenia premiera, jak stało się to w Opolu. W tej sytuacji każdy urzędnik, który wie o tym wyroku (a jest to wiedza powszechna!) i zna jego uzasadnienie, wystawiając karę naraża się na odpowiedzialność osobistą – finansową ale też potencjalnie karną, z tytułu przekroczenia uprawnień. Odpowiedzialność jest osobista, to znaczy że w przypadku przegranej (a to jest bardziej niż pewne po wcześniejszym wyroku WSA), urzędnik zapłaci z własnej kieszeni.
| Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Ten sam problem dotyczy policjantów, którzy nakładają na tej samej podstawie mandaty.
Przedsiębiorcy, którzy mają dość nieudolności rządu i nielegalnego zamykania im firm mówią wprost: pozwiemy każdego urzędnika, kto będzie działał nielegalnie. Dość bezkarności osób, ukrywających się za szyldem instytucji – piszą na swoich grupach dyskusyjnych.
Odszkodowania mogą iść w setki tysięcy złotych lub więcej.
źródło: Facebook