Będziemy zamknięci i po 17 stycznia? Rząd tego nie wyklucza

Mocno może się mylić ktoś, kto zakłada, że po 17 stycznia dzieci wrócą do szkół a my wszyscy do jako tako normalnego życia. Słowem, że rząd PiS złagodzi zaprowadzone obostrzenia.

Tymczasem wszystko wskazuje na to, że Morawiecki z kolegami zastanawiają się nad tym, czy czasem nie przedłużyć faktycznego lockdownu. Na razie nie chcą tylko informować o tym opinii publicznej.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Decyzja dotycząca obostrzeń jeszcze nie zapadła. My podejmujemy każdorazowo tego rodzaju ustalenia po analizie i wysłuchaniu ekspertów. Każdorazowo mamy bardzo trudne zadanie – tak na pytanie o to, co czeka Polaków po 17 stycznia, odpowiedział w RMF FM Michał Dworczyk.

– Proszę zwrócić uwagę, że każdego dnia analizowane są wyniki związane m.in. z liczbą zachorowań. Są analizowane modele, które mówią o rozwoju pandemii, stąd tego rodzaju decyzje zawsze wymagają dłuższego namysłu i dlatego, mimo że do późnego wieczora trwała rada medyczna przy premierze, ta decyzja nie zapadła – poinformował Dworczyk.