Upublicznienie rozmów dolnośląskich działaczy PiS pokazuje, że partia Kaczyńskiego może przynajmniej mówić o jednym swoim sukcesie.
Otóż bez wątpienia udało im się stworzyć niespotykaną wcześniej sieć własnych układów. Sitwę, która oplata publiczne urzędy i spółki skarbu państwa.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– Czego ty człowieku, k…, prowokujesz. Ja doceniam, że jesteś odważny chłop i nie spier… jak reszta, ale nie prowokuj, bo, k…, człowieku, zniszczą cię. Nie działaj przeciwko, stań sobie, k…, grzecznie z boku. Podpisałeś petycję, k…, a po co, do czego, 10 osób was podpisze na 100? […] i później do kogo się będą przypie… – mówił na nagraniu wpływowy lokalny polityk PiS .
– Nagrania brutalnych porachunków pisowskich grup w Wałbrzychu odsłaniają prawdziwy obraz obozu rządzącego. Za łby się wzięli protegowani śmiertelnie skonfliktowanych ministrów. Jedni z nich zarabiają 20-30 tys. zł w państwowych spółkach. Drudzy nie. Tylko o to chodzi. Degrengolada – skomentował skandal Tomasz Siemoniak z Platformy Obywatelskiej.
Nagrania brutalnych porachunków pisowskich grup w Wałbrzychu odsłaniają prawdziwy obraz obozu rządzącego. Za łby się wzięli protegowani śmiertelnie skonfliktowanych ministrów. Jedni z nich zarabiają 20-30 tys.zł w państwowych spółkach. Drudzy nie. Tylko o to chodzi. Degrengolada.
— Tomasz Siemoniak (@TomaszSiemoniak) January 13, 2021