Katastrofa w Smoleńsku: Dwa słowa Kaczyńskiego i wszyscy by żyli

Waldemar Kuczyński wraca na Twitterze do katastrofy smoleńskiej, jednego z najważniejszych wydarzeń w najnowszej historii Polski.

Uporczywe i niezgodne  prawdą przedstawianie rozbicia się prezydenckiego samolotu Tu 154 jako skutku działania rozmaitych wrażych sił bądź też wręcz zamachu, dało Prawu i Sprawiedliwości zwycięstwo w wyborach w 2015 r.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Tymczasem rzeczywistość była zupełnie inna. I gdzie indziej trzeba szukać winnych katastrofy.

– Katastrofa była skutkiem mgły, słabości ludzkiej za sterem i głuchej na wszystko woli lądowania, by być na czas na wiec w Katyniu. Dlatego doszło do zaniechania ze strony prezydenta, by udzielić pilotowi pomocy, o którą prosił. Dwa jego słowa “pan decyduje” i wszyscy by żyli – przypomina na Twitterze Kuczyński.