To się nazywa dobra zmiana! Osoba karana, bez studiów mogłaby zostać wiceministrem sprawiedliwości

Niemożliwość odmowy przyjęcia mandatu to niejedyny kontrowersyjny przepis w poselskim projekcie ustawy o zmianie Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia. Konsekwencją innego proponowanego artykułu może być objęcie stanowiska wiceministra sprawiedliwości przez osobę bez wyższego wykształcenia czy nawet karaną.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Od kiedy w piątek 8 stycznia posłowie PiS złożyli w Sejmie projekt nowelizacji ustawy Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia, nie milkną dyskusje na temat kontrowersyjnych przepisów tam zaproponowanych. Pięć z siedmiu artykułów noweli wprowadza 10 zmian w Kodeksie wykroczeń i w Kodeksie postępowania w sprawach o wykroczenia.

Najbardziej dyskutowaną i krytykowaną zmianą jest zniesienie możliwości odmowy przyjęcia mandatu karnego. Jednak inny przepis także budzi wątpliwości, bo rodzi możliwość, że podsekretarz stanu w resorcie sprawiedliwości nadzorujący sądy nie będzie musiał mieć wyższego wykształcenia.

Uważni czytelnicy projektu poselskiego wychwycili treść tego przepisu i jego konsekwencje. “Zmiana art. 52 ustawy o służbie cywilnej poprzez dodanie ust. 2 doprowadzi do tego, że wyższe stanowiska bedą mogły zajmować osoby bez wyższego wykształcenia oraz karane. Czyżby pan Ziobro chciał powołać do MS jakiegoś recydywistę?” – napisał na Twitterze użytkownik Johnny “Kamikaze” Brown.

Konkret24 skonsultował proponowany przepis z prawnikami. “Zważywszy na treść art. 53 ustawy o służbie cywilnej, która określa konkretne wymagania, również kwestię wyższego wykształcenia oraz niekaralności – uważam, iż istnieje realne ryzyko, że podsekretarzem stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości mogłaby zostać osoba karana i bez wyższego wykształcenia” – napisała w opinii Eliza Rutynowska, prawniczka Fundacji Forum Obywatelskiego Rozwoju.

Źródło: tvn24.pl, Twitter