Najwyraźniej w Porozumieniu Jarosława Gowina walka frakcyjna prowadzi do tego, że kwestionowane staje się przywództwo… samego Gowina.
Partyjny sąd koleżeński uznał właśnie, że złożone przez lidera partii uchwały powiększające zarząd i prezydium partii są po prostu nieważne. Wcześniej, nieoczekiwanie dla części polityków Porozumienia Gowin spowodował, że do powiększonych władz partii weszli wierni mu politycy.
Reklamy
– Na pewno jest to sygnał, że jest problem w partii – powiedział portalowi Wirtualna Polska jeden z polityków Porozumienia, komentując sytuację po decyzji sądu.
W praktyce decyzja sądu koleżeńskiego oznacza, że Jarosław Gowin traci kontrolę nad partią, która w nazwie ma jego nazwisko.