Andrzej Sadowski, ekonomista związany z Centrum im. Adama Smitha nie pozostawia suchej nitki na rządowej strategii walki z koronawirusem.
Jego zdaniem przedsiębiorców nie uratuje akcja patriotyczna, solidarnościowa nawet na bardzo dużą skalę.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– Jeżeli przedsiębiorcy sobie nie poradzą, to nie poradzimy sobie my wszyscy. Nie można zastąpić sztucznymi substytutami wypiekania chleba – mówi Sadowski.
– Nie można dodrukiem pieniędzy zastąpić działalności gospodarczej. Bez przedsiębiorców, ich aktywności, powstanie próżnia, nie tylko gospodarcza, ale i społeczna. Bo bez gospodarczych relacji co będziemy konsumować? – dodaje.
– Przedsiębiorcy potrzebują normalności w codziennym funkcjonowaniu. Jest pytanie, dlaczego rząd tak często odwołujący się do twardych danych i analiz, nie przeprowadza analizy kosztów, jakie wywołują ograniczenia działalności gospodarczej i nie zestawia tych kosztów z kosztami ewentualnej dodatkowej opieki medycznej dla osób najbardziej zagrożonych? – pyta się ekonomista.
Źródło: DoRzeczy