Bunt Polaków
Kolejne knajpy w Poznaniu zaczynają przyjmować klientów mimo zakazów – informuje Gazeta Wyborcza.
– To jest naprawdę proste równanie. Gdy się wykorzysta wszelkie możliwe środki znajdziemy się w sytuacji, gdzie tylko otwarcie może nas uratować przed utratą restauracji, w którą od lat wkładaliśmy całe nasze serca. Poza tym tu już nawet nie chodzi tylko o pracę, wszyscy mamy rodziny na utrzymaniu, dzieci czy kredyty do spłacenia – mówi Karol Świtała, właściciel Jemsushi Poznań.
W ostatni dzień stycznia od 13 dołączymy do akcji #otwieraMY, ale nie dlatego, że chcemy wykrzyczeć nasze niezadowolenie, lecz z konieczności. Będziemy przestrzegać wszystkich zasad żółtej strefy, dostosujemy się do reżimu sanitarnego. Już w zeszłym roku mieliśmy ustalony bezpieczny sposób funkcjonowania kuchni oraz kelnerów. To już nie jest czas, żeby się bać. Teraz po prostu chcemy najlepiej robić to, co potrafimy i kochamy – mówi „Wyborczej” Natan, zastępca menedżera restauracji Pierożek i Kompocik.
źródło: Gazeta Wyborcza