
Signal i WhatsApp to, dobrowolnie instalowane, programy szpiegujące.
Czy gdyby ktoś dał ci 1000 zł gotówką, dałbyś mu dostęp do swoich maili, SMS-ów i chatów? Oczywiście, że nie. A jednak steki milionów ludzi korzysta z komunikatorów (Signal, WhatsApp itp.), które zbierają ich najbardziej prywatne dane, pozwalając, aby w przyszłości mogły posłużyć organom ścigania np. do postawienia komuś zarzutów.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Biznesowy projekt niebezpiecznik.pl (jej właściciel Piotr Konieczny pozuje na dziennikarza, a jest zwykłym biznesmenem sprzedającym swoje usługi) doradza politykom i dziennikarzom właśnie korzystanie z Signala i WhatsAppa, jako „najbezpieczniejszych komunikatorów”.
Problem w tym, że podając takie informacje wybiórcze jak kodowanie rozmów i czatów, nie dodaje iż zwykła skarbówka, która wejdzie na kontrolę do firmy, może podłączyć taki telefon i zgrać wszystkie rozmowy naiwniaka, który wierzył, że ma „bezpieczne” połączenia.
W rzeczywistości te komunikatory działają jako dobrowolnie instalowane urządzenia szpiegujące, które w odpowiednim momencie mogą zostać użyte przeciwko naiwnemu właścicielowi.
Przyznali to nawet sami polecający darmowe komunikatory.
To trzeba ludziom mówić, że jak służby/policja zabiorą ci telefon, to Signal z narzędzia do komunikacji, staje się kamieniem u szyi…
— Jan Piński (@jzpinski) January 8, 2021
W zasadzie prawda, trzeba tylko zamienić w powyższym zdaniu "Signal" na "dowolna zawartość telefonu obciążająca właściciela, w tym treści składowane przez dowolny komunikator".
— Informatyk Zakładowy (@InfZakladowy) January 8, 2021
Hasło Signala, „przywitaj się z prywatnością” (Say Hello to Privacy) powinno brzmieć naprawdę „pożegnaj się z prywatnością”.
W 2018 r. z telefonu adwokata prezydenta Donalda Trumpa (przeciwko, któremu prowadzono dochodzenie) agenci FBI odzyskali 731 stron wiadomości pochodzących z WhatsAppa i Signala, czyli właśnie szyfrowanych komunikatorów.
źródło: sluzbyspecjalne.com, Twitter