W Sanepidzie strach! Przedsiębiorca z Olsztyna złożył zawiadomienie do prokuratury, będzie też pozew cywilny

Nie ma litości dla urzędników łamiących prawo. Po tym jak jeden z olsztyńskich przedsiębiorców był nękany przez urzędników z Sanepidu, zdecydował się złożyć zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa.

„Zdecydowaliśmy się na złożenie zawiadomienia do prokuratury z kodeksu karnego, ponieważ mamy dość nękania nas przez sanepid. Miała miejsce sytuacja, gdzie pan z sanepidu o godzinie 00:05 dzwonił na mój telefon i groził mi artykułami z kodeksu karnego” – powiedział w rozmowie z lokalnymi mediami właściciel V.S 20.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Zamierza również wkrótce pozwać na drodze cywilnej także pracowników sanepidu, którzy kontrolowali lokal. Właściciel nie odpuści, bo urzędnicy i policjanci działali w oczywisty sposób bezprawnie i łamali prawo. Uważa, że czas zakończyć bezkarność urzędników. Jego stanowisko podziela wielu przedsiębiorców, którzy mówią krótko “Czas bezkarności się skończył. Pozwiemy każdego, który łamie prawo” – zapowiadają.

Nawet jeśli politycznie sterowana prokuratura odmówi śledztwa, poszkodowanym przez bezprawne działania przysługuje droga sądowa. Co więcej, art. 44 Konstytucji mówi że “Bieg przedawnienia w stosunku do przestępstw, nie ściganych z przyczyn politycznych, popełnionych przez funkcjonariuszy publicznych lub na ich zlecenie, ulega zawieszeniu do czasu ustania tych przyczyn”. I PiS ma tutaj potężny problem.

Tymczasem w Sanepidzie atmosfera jest coraz bardziej napięta. Urzędnicy zdają sobie sprawę z faktu łamania prawa i bezprawności poleceń przełożonych. Wiele osób boi się z powodu zagrożenia pozwami, odpowiadają bowiem na drodze cywilnej a dla ich działań nie ma żadnego usprawiedliwienia. W świetle prawa popełniły przestępstwo i grozi im zasądzenie odszkodowań. Urzędnikom nie sprzyja sytuacja polityczna – praktyka stosowania konstytucji bezpośrednio oraz już kilkadziesiąt wyroków sądowych w różnych miejscach w kraju jest jednoznacznych. Podobne nastroje panują w policji.

źródło: TKO.pl