Dobić prywaciarzy.

PiS znalazło sposób na dobicie ostatnich polskich przedsiębiorców. Ma w tym pomóc „Solidarność” i zaufana osoba jej szefa Piotra Dudy.

Reklamy

Chodzi o Katarzynę Łażewską. Jak ujawniła Interia Łażewska ma zostać Głównym Inspektorem Pracy w Państwowej Inspekcji Pracy.

– Komisja Kontroli Państwowej będzie dyskutować nad tą kandydaturą w przyszłym tygodniu. Odpowiedni wniosek musi również zaopiniować Rada Ochrony Pracy. Marszałek Sejmu przesłała już dokumenty – wskazuje Interia.

Bezpośrednim przełożonym głównego inspektora pracy jest marszałek Sejmu RP. Tak więc to Elżbieta Witek podejmie formalną decyzję o tym, kto zajmie miejsce szefa PIP.

– Jestem kandydatem. O tym, czy zostanę szefem Państwowej Inspekcji Pracy, zdecyduje marszałek Elżbieta Witek. Stanowisko muszą też zająć komisje opiniujące. Nie mogę udzielać więcej informacji – ucina Łażewska.

Kim jest przyszła szefowa PIP? – To postać związana z gdańską inspekcją pracy oraz Solidarnością. Jest prawnikiem, który w PIP przebywa obecnie na bezpłatnym urlopie. W przeszłości miała ambicje, żeby zostać okręgowym inspektorem pracy w Trójmieście, ale rekomendację uzyskał kto inny – wyjaśnia portal.

Co ciekawe, Łażewska jest dyrektorem w Radzie Dialogu Społecznego i blisko współpracuje z szefem Solidarności Piotrem Dudą. Znają się także prywatnie.

Gdy okazało się, że szef „Solidarności” otrzymuje wynagrodzenia, mimo, że nie uczestniczy w pracach RDS, Łażewska nie zatrzymała wypłat.

O jej nominację u Witek osobiście miał zabiegać Duda. Nie jest tajemnicą, że związkowcy Dudy tak jak PiS zamierzają dobrać się do skóry przedsiębiorcom.

A PIP im to ułatwi.

– Zastanawia mnie, dlaczego ta pani rozstała się w przeszłości z inspekcją. To nie jest tak, że jeśli ktoś utożsamia się z firmą, nagle rzuca zabawki, a potem chce zostać wybrany – zauważyła posłanka opozycji Izabela Katarzyna Mrzygłocka.

Źródło: Interia

Poprzedni artykułPosłanka od Rydzyka za Girzyńskiego? Czy poseł złoży mandat?
Następny artykułNowy Polski Ład, czy może Nowa Ściema dla Ludu? PiS znowu obiecuje cuda