Miłosz Kamil Manasterski, jeden z najczęściej zapraszanych “ekspertów” do TVP, gdzie zarabiał setki tysięcy złotych rocznie, to w rzeczywistości marny poeta, kiedyś nazywał się Szczeciński. Teraz swoją przeszłość ukrywa. Jednocześnie okazało się, że na swoich pożal się boże komentarzach znakomicie zarabia.

Miłosz Kamil Manasterski nazywał się wcześniej zupełnie inaczej. Jego poprzednie wcielenie to… Miłosz Kamil Szczeciński, poeta.

Reklamy

Współpracował z nim nieżyjący już dziś Aleksander Nawrocki, współpracownik Służby Bezpieczeństwa. Jego teczka jest przechowywana w IPN z sygnaturą IPB BU 00200/959. Bezpieka uznawała go za bardzo użyteczne źródło informacji. Spotkania z informatorem rejestrowane były przez SB od 5 stycznia 1982 roku. Wtedy był w nich kandydatem, później już kontaktem operacyjnym o pseudonimiem “Aleksander”. Od 7 listopada 1985 r. stał się konsultantem. Wykreślono go z ewidencji w 1989 roku. Nawrocki mocno inwestował w Szczecińskiego, to właśnie on zapisał go do Związku Literatów Polskich – dowiadujemy się od osób ze środowiska literatów.

Szczeciński / Manasterski skasował stronę Związku Literatów Polskich, bo była na jego serwerze

Nawrocki kandydował też swego czasu na prezesa Związku Literatów Polskich, ale przegrał głosowanie. Pokłócił się ze środowiskiem literatów i oskarżył związek o to, że wybory były sfałszowane. Ludzie ze związku opowiadali potem, że Szczeciński / Manasterski skasował wtedy stronę internetową ZLP, bo była na jego prywatnym serwerze i był właścicielem domeny. Mściwa zemsta?

Związek Literatów Polskich musiał po tym wydarzeniu całą swoją stronę robić od nowa (!), bowiem niczego nie udało się odzyskać. A domena, która była na Mastarskiego jest teraz do kupienia. Porzucił tą działalność, bo zajął się dużo bardziej intratnym szczuciem na parte demokratyczne w TVP, chociaż kwalifikacje do tego miał… literackie.

Co łączy Manasterskiego / Szczecińskiego z Nawrockim?

Między innymi wydawanie książek. “Aleksander Nawrocki jest arcyciekawą osobowością, znakomitym poetą i tłumaczem, pozbawionym niemal zupełnie zdolności do medialnego “sprzedawania siebie samego”. Tego, co jest w dzisiejszym świecie obowiązkową umiejętnością wszystkich pseudogwiazdek i jednosezonowych celebrytów. Doświadczamy dzisiaj boleśnie banalnych historii o ludziach znanych tylko z tego, że są znani (jakże cudownie pokazał to w swoim filmie “Zakochani w Rzymie” Woody Allen w epizodzie z Roberto Benigni!). A człowiek, którego życie i dokonania są naprawdę wartką opowieścią, chciałoby się rzec – milczy” – pisze o Nawrockim Manasterski / Szczeciński w we wstępie do książki “Rozmowy z Nawrockim”.

Po upadku propagandy PiS w TVP zmienił wgląd

Manasterski nie tylko zmienił nazwisko. Zmienił też wygląd. Po upadku propagandy w TVP przeszedł do TV Republika, hejterskiej stacji, rozsiewającej,  w ocenie wielu osób,  propagandę i kłamstwa oraz nienawiść. Teraz zapuścił wąsika.

Usuwa ślady twórczości z sieci, ale wszystkiego mu się nie udało?

O Szczecińskim można znaleźć trochę informacji w internecie. Jednak nie ma tego dużo, wygląda jakby “poeta – ekspert” zacierał ślady po sobie.

“Miłosz Kamil Szczeciński (Miłosz od Czesława Miłosza, Kamil od Krzysztofa Kamila Baczyńskiego) ujmuje to następująco:
– Kto chociaż raz wpisał w jakiejkolwiek wyszukiwarce słowo „poezja” i rozpoczął przeglądanie, ten szybko się zorientuje, że sieć stała się wymarzonym miejscem dla różnej maści grafomanów, pseudokrytyków literackich i wielbicieli twórczości najniższych lotów. Słowo „poezja” skojarzone ze słowem „internet” w wielu osobach budzi grozę.
Szczecińskiemu chodzi o to, że ktoś zdolny może po prostu zginąć w zalewie poetyckiego chłamu i dlatego nie powinien wchodzić w to towarzystwo, bo zostać zakwalifikowanym jako „internetowy poeta”, oznacza tyle, co być nikim. Mimo jednak wszystkich zastrzeżeń poeta Miłosz Kamil Szczeciński po długiej walce wewnętrznej rozgrzesza nasz demoniczny internet. „Najtańszym i póki co najlepszym rozwiązaniem jest umieszczenie swoich wierszy w sieci, poparte sensowną kampanią reklamową. Ideałem byłoby stworzenie znaku jakości pozwalającego natychmiast identyfikować wartościową stronę. My, poeci i czytelnicy, musimy zaś porzucić sentymentalne przywiązanie do książki drukowanej, na rzecz dużo tańszej i wydajniejszej formy elektronicznej”, pisze w artykule „Poezja w internecie” (także publikowanym w sieci).” – czytamy w Tygodniku Przegląd.

W sieci można znaleźć też zdjęcie młodego Manasterskiego – Szczecińskiego.

żródło: GP24.pl

Oto próbka twórczości Manasterskiego vel Szczecińskiego można przeczytać do dzisiaj:

Miłosz Kamil Szczeciński

WYŚCIG W POKOJU

na kolanach

można zajść dalej

niż by ktoś przypuszczał

 

w tak niewygodnej pozycji

wielu pokonuje ogromne dystanse

 

początkujący nie potrafią przy tym

wdzięcznie schylać karku

 

by nadać swemu ciału

kształt aerodynamiczny

 

problemy mogą też sprawiać

sprinty na premiach uznaniowych

 

wszystko to kwestia praktyki

i wytrwałego treningu

 

niektórzy

lubią mocno stać na nogach

 

no właśnie

 

stać

Poprzedni artykułChłopczyk Kaczyńskiego, to “imperator z niespełnionymi ambicjami”. Kolega z partii o Bielanie
Następny artykułKoryto plus w ministerstwie rolnictwa. Za pieniądze Polaków odwiedzili Mauretanię