W najbliższych dniach szeregi Porozumienia może zasilić jeden z posłów należących do Prawa i Sprawiedliwości – wynika z informacji Onetu. Na linii PiS-partia Jarosława Gowina iskrzy od kilku dni. Ludzie wierni wicepremierowi podejrzewają Nowogrodzką o udział w próbie przewrotu w ich partii.
Przejście parlamentarzysty PiS pod skrzydła wicepremiera Gowina byłoby sensacją i naruszałoby zawartą pod koniec września ubiegłego roku umowę koalicyjną. Jednak ludzie Gowina uważają, że Adam Bielan ma zamiar wyprowadzić z partii kilku posłów.
Jak dowiaduje się Onet, rozmowy o potencjalnym transferze z PiS do Porozumienia trwały już od dłuższego czasu, ale ostatnie wydarzenia je przyspieszyły.
Przejście parlamentarzysty PiS pod skrzydła wicepremiera Gowina byłoby sensacją i naruszałoby zawartą pod koniec września ubiegłego roku umowę koalicyjną. Zakazuje ona transferów między ugrupowaniami należącymi do Zjednoczonej Prawicy.
Jednak ludzie Gowina uważają, że Adam Bielan ma zamiar wyprowadzić z partii kilku posłów. Których? Chodzi prawdopodobnie o tych, którzy nie podpisali się pod listem poparcia dla wicepremiera. To cztery osoby: Włodzimierz Tomaszewski, Jacek Żalek, Michał Cieślak i wspomniany już Kamil Bortniczuk.
M.in. z tego powodu wicepremier zawiesił swoją obecność na posiedzeniu Rady Koalicji, które odbędzie się w tym tygodniu.
Źródło: onet.pl