![pieniadze](https://wiesci24.pl/wp-content/uploads/2019/03/pieniadze-1068x712.jpg)
Rząd chce obciążyć media nowym podatkiem. „To haracz, uderzający w widza, słuchacza, czytelnika i internautę” – argumentują przedstawiciele mediów.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Przedstawiciele mediów protestują przeciwko nowemu obciążeniu w specjalnym liście skierowanym do rządu. „Jest to po prostu haracz, uderzający w polskiego widza, słuchacza, czytelnika i internautę, a także polskie produkcje, kulturę, rozrywkę, sport oraz media” – czytamy. Rząd pracuje nad tzw. podatkiem od reklam, który wprowadzić ma składki z tytułu reklamy internetowej i reklamy konwencjonalnej.
Składki z nowej opłaty miałyby wzmocnić finanse NFZ, a także Narodowego Funduszu Ochrony Zabytków oraz nowego funduszu, służącego „dofinansowaniu projektów związanych z przemianami w przestrzeni cyfrowej, kulturą i dziedzictwem narodowym” – tłumaczy resort finansów. W praktyce oznaczałoby to, że niemal 300 mln zł rocznie trafiłoby do uzależnionego od rządu funduszu, który dysponowałby pieniędzmi właściwie w dowolny sposób.
W liście do rządu jego sygnatariusze wskazują, że efektem wprowadzenia nowego podatku będzie m.in. „likwidacja części mediów działających w Polsce, co znacznie ograniczy społeczeństwu możliwość wyboru interesujących go treści”.
Wskazują oni również na nierówne traktowanie. „W sytuacji, gdy media państwowe otrzymują co roku z kieszeni każdego Polaka 2 mld złotych, media prywatne obciąża się dodatkowym haraczem w wysokości 1 mld zł” – zauważają autorzy listu.
„Zdecydowanie sprzeciwiamy się więc używaniu epidemii, jako pretekstu do wprowadzenia kolejnego, nowego, wyjątkowo dotkliwego obciążenia mediów. Obciążenia trwałego, które przetrwa epidemię COVID-19” – dodają.
Źródło: onet.pl