Rzecznik rządu Piotr Müller nie ma dobrych wieści dla restauratorów i branży fitness. Pisowskiemu rządowi najwyraźniej nie śpieszy się z otwieraniem gospodarki.
– Niestety nie możemy w tej chwili podjąć decyzji o tym, żeby otworzyć restauracje czy branżę fitness; nie chcemy popełnić błędów innych krajów, gdzie zbyt szerokie otwarcie gospodarki doprowadziło do rekordowego przyrostu zakażeń koronawirusem – mówił w środę rzecznik rządu Piotr Müller.
Müller pytany o kwestię dalszego odmrażania gospodarki w związku z pandemią COVID-19, przyznał, że na razie nie nastąpi otwarcie restauracji i branży fitness.
Rzecznik próbował odwrócić uwagę od problemu ludzi, którzy nie mogą zarabiać na życie, mówiąc o tarczach antykryzysowych (które jak wielokrotnie poświadczali przedsiębiorcy są często nieefektywne).
– W tej chwili PFR wypłaca codziennie kolejne dziesiątki, a nawet setki milionów złotych pomocy finansowej właśnie dla tych branż, ponieważ niestety nie możemy jeszcze w tej chwili podjąć decyzji o tym, żeby dokonać otworzenia tych branż – mówił.
Dopytywany do jakiego poziomu zakażeń musiałoby dojść, aby znów ograniczać poszczególne dziedziny życia i gospodarki, Müller odparł: – Biorąc pod uwagę doświadczenia, które mamy wcześniej, czyli wskazywanie pewnych progów sztywnych, w ten sposób tego już staramy się nie komunikować.
Źródło: nczas.com