Na tak zwanej giełdzie dziennikarskiej pojawiły się plotki o możliwym wycieku listy dziennikarzy reżimowych (i nie tylko) mediów, którzy współpracują ze służbami specjalnymi PiS. Wyciek miał nastąpić w wyniku incydentu związanego z alkoholem. Potwierdzenie tej informacji jest dzisiaj niemożliwe i trudno ją traktować poważnie, ale jeśli faktycznie do takiego zdarzenia doszło, oznacza to całkowitą kompromitację i konieczność rozwiązania niektórych służb.
Służba ta ma na koncie wiele wpadek, choćby bardzo głośne zniknięcie pieniędzy z funduszu operacyjnego.
Reklamy
Jeśli rzeczywiście doszło do wycieku danych, powody do obaw mogą mieć przede wszystkim osoby wspierające władzę. Mowa bowiem prawdopodobnie o liście wynagrodzeń lub rejestrze materiałów przekazywanych dziennikarzom.
Wielokrotnie ujawnialiśmy sprawy związane ze służbami PiS, choćby w materiale „Jak CBA PiS okradło CBA”.