O co tak naprawdę toczy się wojna w “zjednoczonej” Prawicy?

Solidarna Polska, Prawo i Sprawiedliwość oraz Porozumienie nie walczą dzisiaj o sprawy istotne dla Polski. Walka rozgrywa się na zupełnie innym, chociaż wyjątkowo łatwym do zrozumienia poziomie. Im się cały czas wydaje, że będą rządzić wiecznie, a głupota wielu z polityków tych ugrupowań pozwala im sądzić, że są geniuszami. A to zwykli głupcy. Walczą więc o pieniądze i stanowiska, mimo że Titanic już tonie i kilku co mądrzejszych zdążyło wsiąść do szalup ratunkowych.

Dla nikogo nie powinno ulegać wątpliwości, że dalsze eskalowanie nastrojów w Polsce skończy się na wiosnę potężnym społecznym protestem i upadkiem już nie rządu ale całej idei, którą forsuje Kaczyński. Bo jednak mamy XXI wiek i wielu ludzi, szczególnie z większych miast rozumie, że Polska Kaczyńskiego to Polska biedna, zacofana i daleko od Europy. A my nie chcemy ani biedy, ani głupoty ani bycia gorszym.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Polacy mają swoje ambicje i walczą o te ambicje bardzo ciężko. Rząd Kaczyńskiego, uderzając najpierw metalowymi pałami w kobiety a potem napuszczając na przedsiębiorców policję, sanepid i … straż pożarną, doprowadził do największego kryzysu zaufania do całego państwa w historii naszego kraju po 1989 roku.

Wystarczy posłuchać co mówią po godzinach funkcjonariusze i urzędnicy, jak bardzo nienawidzą Kaczyńskiego za to, że kazał im robić rzeczy wbrew prawu, logice i masie ludzi. Urzędnicy i policjanci zaczęli się bać. Bo nie uderzają w jednego przedsiębiorcę, ale w miliony. A te miliony podniosły głowę i mówią STOP.

Wojna w zjednoczonej prawicy toczy się o władzę, o pieniądze, zaszczyty i stanowiska. Nikt tam nie jest już ideowy, resztki idei wyparowały wraz z kolejnymi transferami miliardów na idiotyczne i nikomu niepotrzebne projekty, dające jednak zatrudnienie partyjnym koleżkom, ich koleżankom i kochankom. Oto prawdziwa przyczyna zamieszczania, skowytu i gryzienia się po kostkach.

Oni zwariowali na widok pieniędzy, bo ich nigdy nie widzieli. Nie wiedzą co to ryzyko biznesowe, co to inwestowanie, co to walka o klienta. Myślą, że mają drukarkę pieniędzy i zrobią wszystko. Ta ich głupota jest porażająca, ale nie można jej tolerować.

Trzeba całe to towarzystwo oderwać od koryta, zlustrować majątkowo a potem surowo osądzić. I to jak najszybciej!