Bielan nadal swoje: Działania Jarosława Gowina powodowane są pragnieniem zemsty

Jarosław Gowin
Jarosław Gowin

Tak trochę z kronikarskiego obowiązku, a trochę dla rozrywki odnotujmy sążnisty list, jaki Adam Bielan wystosował do członków Porozumienia.

Wyrzucony przez Gowina z partii polityk, próbuje przekonać wszystkich, że Gowin nie jest… prezesem partii noszącej jego nazwisko.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Każdy obywatel powinien przestrzegać prawa, a każdy członek partii powinien przestrzegać dodatkowo naszej wewnętrznej konstytucji, czyli statutu. Przepisów tych powinien przestrzegać przede wszystkim prezes partii politycznej. Nawet najgorętszy sojusznik oraz sam Jarosław Gowin, nie może zakwestionować faktu, iż po raz ostatni wewnętrznej weryfikacji poddał się 26 kwietnia 2015 r. Wówczas wybrany został na trzyletnią kadencję, która dobiegła końca w kwietniu 2018 r. – pisze Bielan.

– Działania Jarosława Gowina powodowane są głównie pragnieniem zemsty względem tych polityków Porozumienia, którzy w kwietniu ubiegłego roku wyrażali inne zdanie dotyczące fundamentalnych dla kraju propozycji i byli przeciwko narzucaniu woli Prezesa partii, bez wyrażania stanowisk przez powołane do tego ciała statutowe. W jego opinii naturalna w partii politycznej różnica zdań i demokratyczna postawa członków ma wskazywać, że te osoby postanowiły go zdradzić – pisze dalej wyrzucony z partii poseł.

Czegoż jeszcze chce Gowin? W opinii Bielana – o zgrozo! – zmiany rządu!

– Szybko jednak okazało się, że spór o termin wyborów [prezydenckich w maju ub. roku] stanowił jedynie pretekst do podjęcia rozmów z opozycją, dotyczących wyłonienia nowej większości parlamentarnej, a tym samym pozbawienia władzy obozu Zjednoczonej Prawicy. O podłożu tych działań wiemy zarówno od posłów Porozumienia, będących bezpośrednimi świadkami wydarzeń, jak też od liderów ugrupowań opozycyjnych, którzy sfrustrowani ich ostatecznym niepowodzeniem, publicznie o nich opowiadali. Wiemy, że Jarosław Gowin negocjował dla siebie stanowisko Marszałka Sejmu, dzięki któremu, w sytuacji opróżnienia urzędu Prezydenta RP, miał przejąć obowiązki głowy państwa – wyjawia szatański spisek dawny polityk Porozumienia.