Ludzie Ziobry znów to zrobili. Prokuratura, bez nakazu, czyli bezprawnie, przeszukała mieszkanie dziennikarza Pawła Mitera

Państwo bezprawia.

18 lutego poznański Sąd Rejonowy rozpatrując zażalenie dziennikarza i prawnika Pawła Mitera na jego zatrzymanie i przeszukanie mieszkania uznał się niewłaściwym do rozpatrzenia części zażalenia i przekazał sprawę do Sądu Okręgowego – dowiedział się portal Wieści24.pl

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Chodzi konkretnie o podniesiony przez Mitera zarzut bezprawności drugiego przeszukania jego mieszkania.

Prokuratorzy wraz funkcjonariuszami CBŚP, 28 października ubiegłego roku, dwukrotnie przeszukali mieszkanie Mitera.

-Przeszukanie to czynność procesowa, jednorazowa, wykonana w czasie od – do, nieprzerwana, zakończona protokołem. Postanowienie o przeszukaniu mi mieszkania wydane w dniu 24 września 2020 r. zostało zrealizowane z chwilą jego zakończenia i opuszczenia mieszkania przez funkcjonariuszy – tłumaczy Paweł Miter

Dlatego o ile przeszukanie poranne, gdy dokonano także jego zatrzymania, można uznać za pozornie legalnie i prawidłowe, to już drugie przeszukanie dokonane w godzinach nocnych za takie uznane być nie może.

Dokonano go bowiem bez żadnego pozwolenia. Co więcej, Miter był zatrzymany i nie mógł wskazać osoby, która by reprezentowała go podczas tego przeszukania. Takie działanie to kolejne złamanie prawa.

– Prawnicy z którymi rozmawiałem i konsultowałem sprawę uznali, że jeśli nie było odpowiedniego postanowienia do drugiego nocnego przeszukania, to prokurator złamał prawo i grozi mu odpowiedzialność karna z art. 231 k.k. – przekroczenie uprawień oraz art. 193 k.k. mówiący o wdarciu do domu i zakłóceniu spokoju – mówi Miter.

Dziennikarz zapowiada złożenie zawiadomienia do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstw przez prokuratora prowadzącego sprawę i funkcjonariuszy działających bez wymaganych zezwoleń.