Wszystko wskazuje na to, że szkoły pozostaną zamknięte do czerwca.
Wszystko z powodu wzrostu zachorowań na koronawirusa w całej Polsce ale również z powodu kompletnej niezdolności Ministerstwa Edukacji Narodowej do podjęcia decyzji o ich otwarciu. Szkoły są – to już dzisiaj wiadomo – miejscem, gdzie koronawirus przenosi się bardzo szybko i skutecznie. Nie da się tu również zachować wymogów sanitarnych.
Winnym chaosowi w MEN jest oczywiście Przemysław Czarnek, który zamiast zmieniać system nauczania zajmuje się oświetlaniem podręczników latarnią religii. Ów katolicki kaganek nie pomoże jednak w przypadku chaosu, jaki zafundowali politycy uczniom i nauczycielom.
Warto m.in. przypomnieć, że w Polsce nie istnieje prawny obowiązek uczestnictwa w lekcjach on-line a żaden uczeń nie może być oblany z powodu niechodzenia na takie lekcje.
źródło: Twitter