PiS broni Obajtka po kompromitujących taśmach. „Sprawa ma drugie dno”

PiS się nie poddaje i twardo broni „swojego człowieka” na stanowisku prezesa Orlenu. Mimo że taśmy ujawnione przez „Gazetę Wyborczą” stawiają szefa państwowego koncernu w fatalnym świetle.

– W moim przekonaniu nie ma dzisiaj żadnych przesłanek, żeby tutaj jakieś decyzje kadrowe podejmować – stwierdził na antenie Radia Zet Piotr Fogiel, wicerzecznik PiS.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Ja mogę się opierać wyłącznie na faktach, które znam, jak wszyscy. Jest jakiś artykuł, oparty na jakichś taśmach w “Gazecie Wyborczej”, jest gorący, emocjonalny wstępniak wicenaczelnego Jarosława Kurskiego, który po raz kolejny tam atakuje środowisko Prawa i Sprawiedliwości oraz Prawo i Sprawiedliwość. Trudno mi patrzeć na to inaczej niż jako na kolejny atak na środowisko PiS – dodał Fogiel.

– A dzisiaj, kiedy prezes Obajtek dywersyfikuje źródła energii, kiedy inwestuje w polski przemysł, polską gospodarkę, nagle się odgrzewa jakieś stare kotlety, żeby go zaatakować. Nasuwa się jednak przekonanie, że ma to drugie dno – uważa polityk PiS.