Marek Suski ma swój urok, potrafi wypalić to, co rzeczywiście myśli. Zdradzając przy okazji konflikty, które dewastują obóz Zjednoczonej Prawicy.
Tak przydarzyło się i teraz, podczas rozmowy w RMF FM na temat sytuacji w rządzącej Polską koalicji.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– Koalicje z reguły rodzą pewne kłopoty. Jak kiedyś ktoś powiedział, jest takie stopniowanie: wróg, śmiertelny wróg, koalicjant. Nie wiem, czy Zbigniew Ziobro nie próbuje udowodnić, że to żartobliwe określenie ma w sobie trochę racji – stwierdził w RMF FM Marek Suski.
– Sprawa głosowania nad sprawozdaniem nt. pomocy dla artystów i w ogóle dla kultury była przedmiotem wielogodzinnego posiedzenia komisji kultury – no i nagle posłowie Solidarnej Polski zagłosowali, żeby ponownie taka informacja była na sali sejmowej. Myślę, że to rzeczywiście była taka chęć pokazania, że „jest nas kilkanaście osób” – a ponieważ przewaga Zjednoczonej Prawicy, jeśli chodzi o większość w Sejmie, to kilka głosów, to ta grupa kilkunastoosobowa jest takim języczkiem u wagi – ocenił Suski.