Bezczelny skok na kasę.
We wtorek rząd PiS przyjął projekt ustawy, która likwiduje Otwarte Fundusze Emerytalne i pozbawia Polaków – w zależności od opcji, którą wybiorą – całości lub 15 proc. zebranego kapitału.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Rząd PiS nazywa to dokończeniem reformy, faktycznie chodzi o bezczelną kradzież naszych pieniędzy.
W pierwszym wypadku pieniądze trafiają na Indywidualne Konta Emerytalne. Nic się nie zmienia, poza tym, że rząd PiS zabiera nam 15 proc. zebranych przez lata pieniędzy.
Dla tych, którzy w OFE są od początku oznacza to straty nawet rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych.
W drugim wypadku, gdy pieniądze tafią do państwowego ZUS, teoretycznie nie tracimy 15 proc. Faktycznie zostajemy okradzeni z całej kwoty, bowiem pieniądze z ZUS nie podlegają dziedziczeniu.
Pieniądze w OFE podlegają dziedziczeniu, tak więc, żeby uratować się przed “reformą” PiS, najlepiej umrzeć przed 1 czerwca 2021 r. Wówczas połowa zebranej kwoty zostanie gotówką wypłacona naszym spadkobiercom (reszta trafia na wskazane konta emerytalne).
W OFE Polacy zebrali ponad 148 mld zł. Co trzeci z Polaków ma w nich odłożone więcej niż 10 tys. zł.
Przejmowanie oszczędności Polaków ma ruszyć 1 czerwca 2021 r. i zakończyć się na początku 2022 r.
źródło: projekt ustawy rządu