Afera mikrofonowa. Kto słucha naszych rozmów przez komunikator Signal?

Życie na podsłuchu.

Czy popularne darmowe komunikatory faktycznie dbają o naszą prywatność? Afera mikrofonowa pokazują, że ich twórcy podejmują działania, dopiero, gdy sprawy wyjdą na jaw.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Portal VOX przyjrzał się jak komunikator Signal zyskiwał na popularności w ostatnich latach. Jak wskazał VOX, darmowy komunikator jest uwielbiany przez „lewicowych aktywistów”, a jego popularność zaczęła rosnąć po wyborze Donalda Trumpa na prezydenta.

Drugim przełomowym punktem były protesty Black Lives Matters. Kolejnym jest zmiana polityki WhatsApp i wpis Elona Muska na Twitterze.

Jednak Signal narzędziem doskonałym nie jest. Np. ekspertka Google Natalie Silvanovich odkryła dziurę w urządzeniach z Androidem.

Mikrofon w telefonach włączał się bez naszej wiedzy, przez funkcję dzwonienia w aplikacji Signal. Jakby tego było mało, wystarczyło zadzwonić do osoby z aplikacją Signal, aby uruchomić jej mikrofon – jeszcze zanim akceptowała połączenie!

Twórca aplikacji – Matthew Rosenfeld (przedstawiający się jako Moxie Marlinspike) tłumaczył się, że błąd występował tylko w telefonach z Androidem. A przecież to najpopularniejszy system operacyjny na telefonach!

Rosenfeld bronił się również, że nie dało się uruchomić czyjegoś mikrofonu bez dzwonienia. A co jeśli ktoś nie zwrócił uwagę na leżący obok telefon z wyłączonym dźwiękiem?

Dopiero, gdy sprawa wyszła na jaw twórca Signal naprawił błąd. Zastanawiające, dlaczego Moxie Marlinspike zabrał się do pracy dopiero po odkryciu błędu przez Google.

Warto przypomnieć, że Marlinspike w przeszłości był blisko Departamentu Stanu USA, kierowanym wówczas przez Hillary Clinton oraz Broadcasting Board of Governors. Broadcasting Board of Governors to obecna U.S. Agency for Global Media.

Sam Signal – jak ujawnił dziennikarz śledczy Yasha Levine w książce – został ufundowany dzięki pieniądzom z Radio Free Asia, agencją związaną z CIA. Amerykanie za jej pomocą operowali w Azji w ramach walki z komunistami.

Źródło: Vox.com / tellerreport.com