CPK nie ma szans powstać, bo PiS nie jest w stanie sfinansować tej gargantuicznej inwestycji. Nie ma chętnych na wsparcie finansowe. Jednak realnym problemem, o którym wiedzą już rządzący ale niestety ukrywają to przed społeczeństwem, są błędy w szacowaniu inwestycji i ruchu.
Pandemia koronawirusa zmieniła świat i nie ma szans, aby w najbliższej perspektywie ruch pasażerski w lotnictwie wrócił do poziomu z roku 2019. Kryzys w tej branży potrwa nie lata a dziesiątki lat. Tymczasem CPK nie spełnia żadnych sensownych założeń, które powinien spełniać taki projekt. Przede wszystkim nie zwiększa znacząco możliwości przewozowych Warszawy – różnica w stosunku do możliwości lotniska Chopina jest zbyt mała, by wydawać kilkadziesiąt miliardów złotych!
| Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
q2 rzecz, której nieudacznicy z PiS nie biorą pod uwagę, to wygoda. Budowa CPK wydłuży dla setek tysięcy osób cały proces podróży o godziny! Sam dojazd na CPK będzie uciążliwy, przechodzenie przez to ogromne lotnisko również. Nie ma tu żadnej wygody ani sensu.
Najbardziej absurdalne założenia CPK dotyczą rosnącego poziomu ruchu lotniczego. Nie można zakładać żadnego wzrostu kiedy cały rynek przeżywa potężną stagnację i nie wiadomo jak to się potoczy w przyszłości. Nadziei na zwiększenie ruchu nie ma żadnej! Wygląda więc na to, że w planowaniu popełniono poważne błędy i nie wzięto pod uwagę zmieniającego się rynku. Założenia projektu były od samego początku bardzo naciągane a więc w PiS szykuje się piękna katastrofa.