Niestety, wszystko wskazuje na to, że nie będzie przedterminowych wyborów parlamentarnych. Boi się ich zarówno Jarosław Gowin, jak i Zbigniew Ziobro.
– Spór na tle unijnych funduszy może skończyć się zerwaniem sojuszu z PiS – mówił jeszcze niedawno jeden z liderów Solidarnej Polski, europoseł Patryk Jaki.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Po naradzie koalicyjnej „przystawki” PiS wyraźnie jednak straciły animusz i zgodnie zapewniają, że nie ma mowy o rozpadzie Zjednoczonej Prawicy i wcześniejszych wyborach parlamentarnych.
– W tej chwili dla rządów Zjednoczonej Prawicy alternatywą są tylko przyspieszone wybory. W momencie, kiedy walczymy z pandemią koronawirusa, kiedy walczymy o powrót polskiej gospodarki na drogę dynamicznego rozwoju, snucie planów o nowych wyborach jest szkodliwe przede wszystkim dla Polski – stwierdził Jan Strzeżak z Porozumienia.
– Nie widzę powodów, żeby rozpatrywać taki scenariusz. Zjednoczona Prawica ma stabilną większość, która przegłosowuje ważne projekty, zwłaszcza w pandemii – twierdzi w rozmowie z Wirtualną Polską Jan Kanthak z Solidarnej Polski.