Dzisiaj jednak z sieci handlowych wprowadziła do sprzedaży testy na COVID-19 w cenie 50 złotych.
W większości sklepów testów, mimo wprowadzenia limitu sprzedaży na osobę, zabrakło po kilkunastu minutach. To pokazuje skalę kompromitacji państwa PiS, w którym ludzie muszą prywatne kupować testy, które powinny być powszechnie dostępne dla wszystkich i zapewnione przez państwo.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
System opieki zdrowotnej w Polsce kompletnie nie działa. Tak naprawdę tylko ludzie, którzy mają pieniądze i stać ich na ochronę zdrowia są w stanie dzisiaj przeżyć. Nie funkcjonują szpitale, którym pisowski minister zabronił (!) realizacji planowanych zabiegów i operacji.
Tymczasem rząd przekonuje… że testy z Biedronki są słabe i bagatelizuje sprawę. Żenujące!