Osoby, które obserwowały wczorajszą konferencję Mateusza Morawieckiego, nie mogły wyjść ze zdumienia. Premier, zamiast opowiadać o epidemii, skupił się na… atakowaniu opozycji.
– W tej chwili potrzebujemy narodowej solidarności. Dość z politycznymi przepychankami. Apeluję do opozycji. Jeżeli nie potraficie działać solidarnie, razem z rządem, to przynajmniej nie zaostrzajcie, nie zaogniajcie sytuacji – mówił Morawiecki.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Premier wskazał także kolejnego wroga Zjednoczonej Prawicy. To „prywaciarze”, a dokładniej prywatna służba zdrowia.
– Przypomnijmy sobie tylko, co proponowała opozycja w sytuacji służby zdrowia: komercjalizację. Czy służba prywatna, do której mam szacunek, ratuje zdrowie i życie pacjentów COVID-19? –pytał Morawiecki.
– Rozmawiałem dziś z premierami Chorwacji, Austrii, Litwy, Łotwy, Bułgarii i Słowenii oraz przewodniczącą Komisji o wspólnej walce z wirusem. Nikt nie zaatakował opozycji, lekarzy czy dziennikarzy. Dziwni jacyś – skomentował mądrości Morawieckiego Donald Tusk.
Rozmawiałem dziś z premierami Chorwacji, Austrii, Litwy, Łotwy, Bułgarii i Słowenii oraz przewodniczącą Komisji o wspólnej walce z wirusem. Nikt nie zaatakował opozycji, lekarzy czy dziennikarzy. Dziwni jacyś.
— Donald Tusk (@donaldtusk) March 25, 2021