Kara za spiskową teorię dziejów.
Prezydent Lech Kaczyński i jego żona Maria byli ubezpieczeni od śmierci w wypadku, odpowiednio, na 2 mln zł i 1 mln zł. Gdyby okazało się, że to jednak był zamach, to pieniądze z polisy Marta Kaczyńska musiałaby oddać.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Nie przewidywała ona bowiem wypłaty za śmierć w ataku terrorystycznym.
Ta oczywista, oczywistość (jak mawia Jarosław Kaczyński) wypowiedziana na głos przez byłego marszałka Sejmu Radosława Sikorskiego wzbudziła wściekłość propisowskich mediów.
Komercyjna polisa z Warty ubezpieczała od wypadku lotniczego a wykluczała akt terroryzmu. Jeśli katastrofa smoleńska była zamachem to dlaczego ktoś miałby zatrzymać nienależne pieniądze? https://t.co/F5HcBsViGW
— Radosław Sikorski MEP 🇵🇱🇪🇺 (@sikorskiradek) April 6, 2021
źródło: Twitter, Do Rzeczy