Ryszard Terlecki mówi wprost: Chętnie pozbyłbym się koalicjantów

Nieźle musi się już dziać w obozie „Zjednoczonej” Prawicy skoro wicemarszałek Sejmu i przy okazji szef klubu parlamentarnego PiS, Ryszard Terlecki mówi wprost, że chciałby… pozbyć się koalicjantów.

– Niestety mamy problemy z koalicjantami, ja tu jestem radykałem i chętnie bym się ich pozbył, ale utrzymujemy jedność w Zjednoczonej Prawicy tak długo, jak to możliwe i mam nadzieję, że razem pójdziemy do wyborów – powiedział wczoraj Terlecki.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Wicemarszałek Sejmu był także pytany przez dziennikarzy o to, czy założyłby się, że wybory parlamentarne odbędą się w konstytucyjnym terminie, czyli 2023 r.

– To jest trudny zakład, ale może bym zaryzykował – powiedział Terlecki.

Kryzys w obozie rządowym jest coraz bardziej widoczny. Jarosław Gowin przyznał wczoraj, że koalicja została faktycznie zawieszona przez PiS. Z kolei Jarosław Kaczyński w rozmowie z „Gazetą Polską” nie wykluczył wcześniejszych wyborów parlamentarnych.