Prezes w Bentleyu.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Radio Zet ujawniło zeznania Pawła P. To brat oficera WSI kpt. Piotra P., który według prokuratury był mózgiem afery w SKOK-u Wołomin.
Nad procederem wyprowadzania milionów złotych ze SKOKu Wołomin parasol ochrony roztaczali politycy – zeznania o takiej treści złożył przed sądem kolejny ważny świadek ale i podejrzany w aferze SKOKu Wołomin. To Paweł P., brat głównego podejrzanego, Piotra P. @RadioZET_NEWS pic.twitter.com/wrhMLz6kyq
— Mariusz Gierszewski (@MariuszGierszew) September 19, 2019
Piotr P. zeznał przed sądem, że dawał pieniądze politykom PiS. Jednak dopiero zeznania jego brata dają pełen obraz relacji oficera WSI z środowiskiem Jarosława Kaczyńskiego. Według Pawła P. nad wyprowadzaniem miliardów złotych ze SKOK-u Wołomin parasol ochronny roztaczali politycy prawicy.
Paweł P. zeznał, że osobiście woził brata do Pałacu Prezydenckiego za kadencji Lecha Kaczyńskiego. Brat miał mu powiedzieć, żeby nie pytał po co tam jeździ. „Mniej wiesz, dłużej żyjesz” – miał powiedzieć były oficer WSI Piotr P.
– Przecież mój brat to był tak pewien na wszystko, co się tam działo, na tysiąc procent, że tu nikt nic nie ruszy, bo on był pewien, że za nim stoją wysoko postawieni urzędnicy Państwowi. (…) A jeszcze do tego mojego brata sam niejednokrotnie zawoziłem do Prezydenta – Pana Lecha Kaczyńskiego – tam jest Starówka, do tego Pałacu. Więc sam go zawoziłem i pytałem się go sam – „Po co Ty tutaj przyjeżdżasz?”, mówię. A on mi mówi – „Nie pytaj się. Mniej wiesz, dłużej żyjesz”. (…) Kilka razy woziłem brata do Pałacu Prezydenckiego, ale ja nie wiem dokładnie, ile razy, bo to już tak dawno było. Przecież kilka lat przeleciało, a nie liczyłem tego, jak brat kazał jechać, to jechałem. To mogło być kilka razy. (…). Na pytanie dlaczego nie odnotowano jego wjazdów Paweł P. odpowiedział: „Zatrzymywałem się przed bramą pałacową. Przed bramą pałacową wysiadał Piotr i sobie szedł, a ja pomału odjeżdżałem” – przytacza zeznania Pawła P. Radio Zet.
Sprawa jest o tyle szokująca, że informacje o relacjach kpt. P. z Kaczyńskimi wcześniej ujawnił ostatni szef WSI gen. Marek Dukaczewski. Co więcej – to właśnie „zbyt bliskie” relacje P. z Jarosławem Kaczyńskim były powodem wyrzucenia P. z WSI. W ramach wewnętrznego śledztwa w WSI, dotyczącego wycieku informacji do polityków PC (poprzedniczki PiS) odkryto, że to efekt relacji P. z Kaczyńskim.
– Pan Piotr P. na początku lat 90. wszedł w bardzo bliskie kontakty z politykami prawicy, w tym również Porozumienia Centrum i PiS-u, no i potem był już w ich zainteresowaniu. Ze służb odszedł w pierwszej połowie lat 90., tak że trudno nawet mówić o jakiejkolwiek dłuższej pracy w służbach. (…) Dysponuję też zdjęciami, gdzie politycy PiS-u, są z oficerami WSI – mówił gen. Dukaczewski w radiu RMF.
Źródło: Radio Zet / RMF