Napady policji i sanepidu na legalnie działające firmy w formie pokazówek, z dużą ilością funkcjonariuszy, trwają. Mundurowi i urzędnicy robią to, pomimo, że nie mają żadnego umocowania ustawowego a te przepisy, które są wykorzystywane, stanowią fałszywe podstawę do działania.
Przedsiębiorcy składają zawiadomienia do prokuratur a w razie odmowy postępowania odwołują się do sądów. Zapowiadają też pozwy prywatne, wobec konkretnych osób. W szczególności dotyczy to funkcjonariuszy policji oraz urzędników, którzy próbują na podstawie bezprawnego i nielegalnego rozporządzenia zamykać biznesy.
Reklamy
Tymczasem rząd nie ma żadnych uprawnień do zamykania działalności gospodarczej. Nielegalne działania będą ścigane z całą surowością – mówią właściciele.
Wizerunek policji jest najgorszy od II Wojny Światowej.