Co ciekawe, przyznał się do tego sam prezydent. Powiedział bowiem publicznie, że nie wie, kim jest Jakub Żulczyk, jeden z najpopularniejszych i najbardziej poczytnych współczesnych polskich pisarzy.
– Nie czytałem książek Jakuba Żulczyka. Do niedawna w ogóle nie wiedziałem, że ktoś taki istnieje. Później dowiedziałem się z mediów – wypalił Duda
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Owszem, można nie interesować się dzisiejszą polską literaturą, ale kto jak kto, ale prezydent powinien przynajmniej znać nazwiska pisarzy, których książki są po prostu popularne.
Zwłaszcza jeśli takiemu pisarzowi grozi surowy wyrok trzech lat więzienia. Za… znieważenie głowy państwa.