Kto ma dane użytkowników popularnego komunikatora? Szef signala oskarżony przez współtwórcę Bitcoina

Matt Corallo, współtwórca Bitcoina wytoczył działa przeciwko szefowi komunikatora Signal. Corallo twierdzi, że Moxie Marlinspike sprzedał bazę użytkowników swojego komunikatora.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Portal CoinDesk opublikował wyniki swojego śledztwa dot. nowej kryptowaluty MobileCoin. Z dokumentów opublikowanych przez dziennikarzy wynika, że CTO (Chief Technology Officer, członek zarządu odpowiedzialny za technologie) MobileCoin jest nie kto inny, a Moxie Marlinspike (właściwie Matthew Rosenfeld), czyli szef komunikatora Signal.

Gdy Signal zapowiedział integrację płatności MobileCoin wycena kryptowaluty wystrzeliła z 7 do ponad 55 dolarów. Sytuacja jest o tyle ciekawa, że sam Marlinspike dotychczas redukował swoją rolę do doradcy.

O tym kim naprawdę jest w firmie wyszło na jaw z tzw. „white paper” czyli dokumentów zawierających usystematyzowane dane dotyczące danego obszaru działalności firmy z 2017 roku. Prezes MobileCoin Joshua Goldbard pytany o dokumenty, do których dotarli dziennikarze zapewnia, że to pomyłka.

Jednak dziennikarze porównali dokumenty z późniejszymi wersjami i jasno wynika, że to ich pierwotna wersja. Później Goldbard przekonywał, że „pomyłka” jest winą kryptografa „Koe”, który dopiero dołączył do MobileCoin i który rzekomo zatytułował tak Marlinspike’a na podstawie tego co „znalazł w Google”.

Mało tego, zarchiwizowane wersje strony MobileCoin z grudnia 2017 roku wymieniają Marlinspike’a jako jednego z trzech członków „zarządu” (na stronie określonego jako „The Team”). Marlinspike zniknął ze strony dopiero w kwietniu 2018 roku.

Dlaczego Marlinspike nie chce być wiązany z nową kryptowalutą? Domysły dziennikarzy potwierdził były twórca Bitcoina Matt Corallo.

Współtwórca najpopularniejszej kryptowaluty świata wprost zarzucił szefowi Signal, że sprzedał bazę użytkowników komunikatora, „tworząc i wprowadzając na rynek kryptowalutę wyłącznie na podstawie ich zdolności do sprzedawania przyszłych tokenów zniewolonej publiczności”.

„W najmniej uczciwy i najbardziej nieprzejrzysty i tajemniczy sposób” – dodał Corallo na swoim Twitterze. Corallo nie kryje wściekłości na szefa Signal, ponieważ osobiście wspierał oprogramowanie komunikatora mające być oparte na tzw. otwartym kodzie źródłowym (czyli dostępnym dla każdego).

Co ciekawe, kod Signal nie jest już otwarty. Natomiast kod integracji MobileCoin został dodany w ostatniej wersji beta Signal.

Warto przypomnieć, że Marlinspike w przeszłości był blisko Departamentu Stanu USA, kierowanym wówczas przez Hillary Clinton oraz Broadcasting Board of Governors. Broadcasting Board of Governors to obecna U.S. Agency for Global Media.

Sam Signal – jak ujawnił dziennikarz śledczy Yasha Levine w książce – został ufundowany dzięki pieniądzom z Radio Free Asia, agencją związaną z CIA. Amerykanie za jej pomocą operowali w Azji w ramach walki z komunistami.

Dziś Signal jest organizacją non-profit, która zatrudnia pięciu pełnoetatowych pracowników. Oficjalnie utrzymuje się głównie z darowizn i nie ma jasnego modelu przychodów.

Wiadomo, że oprócz CIA swoje wsparcie dorzucił współzałożyciel Whatsapp, Brian Acton.

W Polsce Signal poleca „dziennikarzom i politykom” Piotr Konieczny, właściciel serwisu niebezpiecznik.pl. Problem w tym, że przemilcza słabe strony komunikatora (np. fakt iż przejęcie nośnika z nim przez służby oznacza możliwość odczytania wszystkich zawartych w nim informacji).

Dodatkowo właściciel niebezpiecznik.pl pomaga polskim służbom (ABW i Agencji Wywiadu) jako konsultant.

A polskie służby (tak naprawdę to wszystkie służby) nie są zainteresowane, aby obywatele mieli możliwość prywatnej komunikacji, której służby nie mogą odczytać.

Źródło: CoinDesk, sluzbyspecjalne.com